nasz wkład

My to chyba zostaniemy specjalistami w dziedzinie fundamentów.
Trochę nam się pokręciło z majstrami. Musieliśmy jednego wykopać, szukać innego, stąd ten zastój. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej





) była koparka....




, o czym nie było mowy w akcie notarialnym. Rzeczoznawca otworzył nam oczy, że z takim wpisem w KW o kredycie możemy tylko pomarzyć! Na szczęście dało się to załatwić szybko i bezboleśnie - osoba na którą była wpisana służebność stawiła się u notariusza i dobrowolnie zrzekła się wszystkiego. uffffff 

No i stało się - od tygodnia mamy uprawomocnione pozwolenie na budowę!
Jupi Jupi ![]()
Przy okazji zaprezentuje jakie zmiany wprowadziliśmy:
- zostały dwa okna dachowe - w łazience i w wydzielonej części gabinetowej :) , która powstała z tej dziwnej wnęki w jednej z sypialni;
- likwidacja balkonu;
- zmiana wysokości drzwi wejściowych i zmiana wysokości jednego okna w kuchni;
- zmiana szerokości bramy garażowej na 250cm;
- wyrównanie stropu;
- powiększenie okien na poddaszu 150x150cm;
- wydzielenie oddzielnego pomieszczenia na garderobę;
- poszerzenie drzwi tarasowych;
- wydłużenie tarasu (=długość salonu);
- zamiana miejscami kominów;
- zwężenie wejścia z salonu do kuchni (będą zamontowane drzwi przesuwne);
- poszerzenie wejścia z korytarza do salonu;
- zabudowa wnęki pod schodami;
- budujemy z ytonga 24cm.
No i chyba na tyle ![]()




Komentarze